Na polakożerców nie ma jak widać siły. Na razie...


Nie czytam brukowców typu Harretz czy Times of Israel chociaż powinienem, bo dzięki temu wiem co wróg o Polsce mysli pisze. Tym razem z tego obowiązku wybawił mnie Żyd publikujący na S24 pan Paweł Jędrzejowski, który opisał pewne zadrzenie i żydowską reakcję na nie.
Otóż w roku 1942, mówiła o tym i nasza publiczna telewizja, młody kolejarz Jan Maletka podał na stacji kolejowej wodę Żydom wiezionym do oddalonej o 4 km Treblinki. Za ten czyn został natychmiast zastrzelony przez Niemców. Z tego tytułu w miejscu zadarzenia postawiono skromny głaz upamiętniający tego człowieka. 
Okazuje się że ów czyn spowodował wielką burzę pośód żydostwa. Tutaj przytoczę cytaty z Salonu:
Tzw. "profesor" Jan Grabowski czy jak go tam zwać, bo przecież nazwisko z imieniem ma wyraźnie  podkradzione napisał:
"Wiem, że niektórzy z Was już za dużo słyszeli o kampanii Instytutu Pileckiego na rzecz wypaczania historii Holokaustu. Przykro mi, ale usłyszycie więcej. Dziś przeszli samych siebie! Postawili pomnik ku czci Polaków zabitych za ratowanie Żydów na - ze wszystkich miejsc - dworcu kolejowym Treblinka (...) Treblinka to jedno z ostatnich miejsc żydowskiej pamięci, żydowskiego cierpienia. Zawłaszczenie tej przestrzeni ze względu na polską narrację narodową dobrego samopoczucia jest aktem obrzydliwym i niewybaczalnym."

Kolejny żydowski polakożerca i malowany profesor, o dziwo królewskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego (że też go tam w smole i w pierzach nie wysmarowali i nie wygnali) mówi powiedział o Polakach następujące słowa:

"To miliony ludzi, którzy w czarnej głębi duszy – choć nigdy się do tego nie przyznają – sympatyzują z nazistami."

A loża żydowska B'nai B'rith której Hartman był w Polsce przewodniczącym dopowiada w punktach:
"1. Nie w Treblince, w sensie: w obozie, a na dworcu kilka kilometrów dalej.
2. Na tymże dworcu, gdzie miało miejsce zastrzelenie młodego człowieka, który próbował podać wodę Żydom w wagonach.
3. Nie generalny pomnik ratujących Żydów, a upamiętnienie tego wydarzenia.
4. Trudno sobie wyobrazić, że realizując podobne upamiętnienia w wielu miejscach, akurat tę ofiarę miano by pominąć, bo miejsce nieadekwatne."

Zastanawia brak reakcji. Olszańskiego za spalenie tzw. papierów kaliskich" osadzono na kwartał w areszcie, a taki Hartman chodzi sobie po wolności. Ciekawym na koniec jest fakt, że Żyd Jędrzejewski  na facebookowym Forum Żydów Polskich zadał pytanie:

 "Jest w tym zdaniu Hartmana histeria, nienawiść i skrajność? Czy przeciwnie: jest to wyważone, rozsądne zdanie - rzeczywiście tak jest: w Polsce miliony sympatyzują z nazistami?"

Dwie trzecie reagujących na te pytania zgodziły się z tym, że to "histeria, nienawiść, skrajność".                                                                                                                                     Wówczas w grupie pojawił się Jan Hartman i napisał:  Czy to jest Forum Żydów Polskich czy Forum Antysemitów Polskich podlizujących sue reżimowi i udające, że jest organizacją żydowską? 
Ja mam zaś pytanie do rektora Uniwersytetu Jagielońskiego:
Czy niejaki Żyd Hartman, z obywatelstwem polskim, którego trzyma pan u siebie na etacie tzw. przyzwoitki nie pełni też podobnej roli jaką spełnia w szeregach Dobrej Zmiany sierżant sztabowy wojska izraelskiego Jonny Daniels, który rozkazuje akceptować poprzez swoich rządowych podwładnych  w milczeniu wszystkiego, co polakożerni Żydzi wyszczekają publicznie pod adresem Polski i Polaków?